< < Płyn micelarny BeBeauty > > recenzja

Dziś produkt, który ma stałe miejsce w mojej toaletce :)

Bez zbędnych słów wstępu, jest to jeden z najlepszych płynów micelarnych na rynku w najlepszej cenie. Dlaczego? Obecnie produktów tego typu jest od groma. Droższe, tańsze, lepsze, gorsze. Tylko po co kupować droższe kosmetyki, jeśli tańsze spełniają stawiane przed nimi zadanie? Szanujmy swoje pieniądze. Zadaniem dla płynu micelarnego jest wstępny demakijaż. BeBeauty radzi sobie z demakijażem oczu ( używam eyeliner w płynie i tusz do rzęs niewodoodporny ) i demakijażem twarzy ( używam azjatyckiego kremu bb ). Później tak czy inaczej myję twarz, aby ją dokładnie oczyścić, więc jakiekolwiek ewentualne pozostałości makijażu ostatecznie znikają z mojej twarzy. 

Nazwa:

BeBeauty Płyn Micelarny

do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu

Dla skóry:

wrażliwej 

( czytaj każdej )

Cena : 

4,49 zł / 200 ml

Dostępność: 

w każdej Biedronce

Skład: 

AQUA,

POLOXAMER 184,

 DISODIUM COCOAMPHODIACETATE, 

PROPYLENE GLYCOL,

 POLYSORBATE 20, 

PANTHENOL, 

PEAT EXTRACT,

 MALVA SYLVESTRIS FLOWER EXTRACT,

 SODIUM CHLORIDE, 

DISODIUM EDTA,

 SODIUM CITRATE,

 CITRIC ACID,

 PARFUM,

 METHYLPARABEN,

 PROPYLPARABEN, 

METHYLISOTHIAZOLINONE.

SKŁADNIKI WARTE UWAGI :

POLOXAMER 184 - substancja myjąca, tworzy tzw. micele, od których bierze się cała nazwa produktu, są to cząsteczki mające możliwość dzięki swojej budowie rozpuszczanie tłuszczów i silikonów, będących bazą kosmetyków kolorowych, sebum wydzielanego przez skórę oraz wszelkich zanieczyszczeń

PEAT EXTRACT - ekstrakt z torfu, o działaniu przeciwzapalnym, bakteriobójczym i łagodzącym

MALVA SYLVESTRIS FLOWER EXTRACT - ekstrakt z kwiatów malwy, odżywia i nawliża

METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, METHYLISOTHIAZOLINONE - konserwanty na 3 ostatnich miejscach składu, zapewne niezbędne 

Moja opinia: 

Zalety :

+ skuteczność - zmywa tusz, eyeliner, podkład czy krem bb 

+ cena i dostępność ( uwaga! szybko znika z półek )

+ mnie nie podrażnia ani nie przesusza, natomiast skład nie jest idealny, więc niektórych może podrażnić, ale za 4,50 można go przetestować bez ciężkiego serca

+ nawilża i odświeża 

+ zapach nie jest nachalny, może się podobać, ale bez rewelacji

+ butelka normalna, elegancka, wygodna w użyciu, czasem można spotkać również wersję 400 ml

+ producent TORF CORPORATION produkuje również kosmetyki Tołpa, co ciekawe płyn micelarny Tołpa ma skład niemal identyczny do BeBeauty, a cena jest nieporównywalnie wyższa - 27,99! :o

Wady :

- pozostawia uczucie lepkości na twarzy 

- zakrętka - płyn lekko przecieka, miałam już wiele opakowań i problem pojawia się za każdym razem, gdy zabieram go w podróż ( rozwiązanie? pakuję go do reklamówki foliowej )

Ocena: 9/10

Czy kupie ponownie?  Tak, bo nie ma innego o takim stosunku jakości do ceny

Szczerze polecam :) Swego czasu krążyły plotki, że Biedronka wycofa go ze sprzedaży. Mój apel do wszystkich Biedronek - NIE RÓBCIE TEGO! 

Etude House ++ I Need You, Tea Tree! Mask Sheet ++ recenzja

Dziś coś z rynku azjatyckiego :)

Koreański producent Etude House proponuje nam niezliczoną ilość kosmetyków, które kuszą przede wszystkim przesłodkim wyglądem, ale i cenami porównywalnymi z europejskimi. Dlaczego więc, tego czy owego nie wypróbować? W tym przypadku maseczka do twarzy I Need You, Tea Tree! (jest to maseczka na płótnie z otworami na oczy i usta)

Do wyboru mamy 20 różnych wariantów maseczki : 

Dokładny opis każdej z nich na stronie producenta ( w wersji po angielsku , nie po koreańsku ;) ) KLIK

Dla zainteresowanych krótki opis przeznaczenia:

ALOE   -   Soothing Relief   -   Kojąca, przynosząca ulgę
COLLAGEN   -   Skin Firming   -   Ujędrniająca
HYALURONIC ACID   -   Moisturizing   -   Nawilżająca
ROYAL JELLY   -   Smooth Hydration   -   Wygładza, nawadnia, odżywia
PEARL   -   Bright Complexion   -   Rozjaśniająca cerę
GREEN TEA   -   Moisture & Relief   -   Nawilża i koi podrażnienia
LEMON   -   Tone Brightening   -   Rozjaśniająca
POMEGRANATE   -   Smooth & Energizing   -  Wygładza, ujędrnia i dodaje energii
TEA TREE   -   Soothing & Clean  -  Koi i odświeża
VITA COMPLEX   -   Radiating Skin  -  Rozjaśnia i dodaje energii
OLIVE   -   Deep Moisture  -  Głęboko nawilża
COENZYME Q10   -   Tightening & Firming  -  Uelastycznia i ujędrnia
MUGWORT   -   Soothing & Bright   -  Poprawia krążenie, rozjaśnia
KOREAN GINSENG   -   Revitalizing & Nourishing   -  Rewitalizuje, odżywia
MANGO   -   Nourishing & Firming  -  Odżywia i ujędrnia
SNAIL   -   Smooth Firming  -  Poprawia barierę ochronną, wygładza i uelastycznia
ACAI BERRY   -   Antioxidant   -   Przeciwutleniacz, dodaje energii, działa antystarzeniowo
BAMBOO   -   Clean Moisture   -   Odświeża, nawilża, koi
RICE   -   Purifing   -   Rozjaśnia, wygładza
HONEY   -   Richly Moisturizing   -   Głęboko nawilża, rozjaśnia

Najczęściej wybierane to : ALOE , GREEN TEA , TEA TREE

Widać na pierwszy rzut oka, że właściwości niektórych maseczek się pokrywają. Jednak każda ma inny skład, inny przewodni składnik, dlatego też ich działanie będzie się trochę różniło. Ponadto zapach każdej z nich będzie różny. Ja wybrałam, jak w tytule, Tea Tree:

Nazwa : Etude House, I Need You, Tea Tree! Mask Sheet

Dla skóry : każdej 

Skład : WATER, BUTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, CITRUS PARADISI (GRAPEFRUIT) FRUIT EXTRACT, ALCOHOL, PANTHENOL, CARBOMER, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, XANTHAN GUM, MELALEUCA ALTERNIFOLIA (TEA TREE) LEAF EXTRACT(20MG), POTASSIUM HYDROXIDE, ETHYLHEXYLGLYCERIN, ALLANTOIN, CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT, SOPHORA ANGUSTIFOLIA ROOT EXTRACT, LONICERA JAPONICA (HONEYSUCKLE) FLOWER EXTRACT, PRUNUS PERSICA (PEACH) LEAF EXTRACT, PAEONIA ALBIFLORA ROOT EXTRACT, GINKGO BILOBA LEAF EXTRACT, SCUTELLARIA BAICALENSIS ROOT EXTRACT, DISODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL, FRAGRANCE

SKŁADNIKI WARTE UWAGI :

Na pomarańczowo zaznaczyłam ekstrakty naturalne stanowią one dużą część składu co mnie cieszy :)

PEG-60 Hydrogenated Castor Oil - PEGi nie są całkowicie bezpieczne w kosmetykach i fajnie byłoby ich unikać. W niewielkiej ilości jednak nie wyrządzą nikomu krzywdy, a w kosmetykach pełnią rolę emulgatora, umożliwiając połączenie fazy wodnej z olejową.

Disodium EDTA - związek niebezpieczny, ale znów w niewielkich ilościach dopuszczany w kosmetykach, tutaj prawie pod koniec składu co znaczy, że użyto go bardzo mało. Stabilizator, zwiększa trwałość, zapobiega zmianie barwy i zapachu.

Phenoxyethanol - alkohol, substancja konserwująca, dopuszczony w niewielkich ilościach.

Cena : od około 11 zł za 3 sztuki 

( najlepiej kupować na ebay prosto od koreańskich sprzedawców - 100% oryginalności, najniższa cena i darmowa przesyłka, co prawda trzeba czekać około 2 tygodni)

Dostępność : bardzo dobra na ebay

Moja opinia : 

Zalety : 

+ super efekt odświeżenia i ukojenia skóry, można wcześniej na chwile włożyć do lodówki, ale nawet bez tego jest przyjemnie chłodna

+ dużo płynu nawilżającego płótno maseczki - 20 ml , można z niego skorzystać jeszcze na następny dzień, bo dużo zostaje w opakowaniu 

+ płyn nie cieknie po szyi

+ piękny, świeży zapach herbaty ! 

+ idealna na chwile relaksu

+ cena - zapłaciłam około 3 zł za jedno opakowanie 

Wady : 

- czas przesyłki, sam produkt nie ma wad

Co ciekawe na opakowaniu jest napisane Free Gift, ale wcale nie jest free :P

Ocena : 10/10

Czy kupie ponownie ?  tak , przy najbliższych zakupach na koreańskim ebay

Do tej pory trafiałam na dobre i złe kosmetyki z rynku azjatyckiego. Tą maseczkę zdecydowanie zaliczam do dobrych. Jest to świetny sposób na odprężenie po ciężkim dniu, cera jest odświeżona i ukojona. Nie ma żadnej mowy o ściągnięciu, lepkości czy innych takich. A do tego ten zapach! Koniecznie wypróbuje pozostałych rodzaje, szczególnie mam ochotę na Mango, Korean Ginseng i Acai Berry :D 

Polecam !

Essence, All About Matt! - recenzja

Dziś puder. Chyba od zawsze jestem dużą zwolenniczką pudrów transparentnych. Jest to kosmetyk, który tylko i wyłącznie matuje. Na twarzy jest niewidoczny i nie zmieni koloru podkładu. Spotkałam się z pudrami tego typu w postaci sypkiej, lub jak recenzowany kosmetyk - w kompakcie, czyli w postaci zaprasowanej.

Nazwa: Essence, All About Matt! Fixing Compact Powder

Dla skóry: tłustej, mieszanej, normalnej

Filtr: brak

O produkcie od producenta: jeśli lubisz pudry prasowane, to zakochasz się w tym! może być stosowany na podkład do zmatowienia skóry albo jako baza pod makijaż. dla matowej, naturalnej i gładkiej cery.

Skład: Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Saphire Powder, Aqua, Magnesium Stearate, caprylic/Capric Triglyceride, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, Ethylhexyl Palmitate, Caprylyl Glycol, Hexylene Glycol, Phenoxyethanol 

SKŁADNIKI WARTE UWAGI:

 Aluminum Starch Octenylsuccinate - sól aluminium, pochłania wilgoć, matuje, wygładza, niestety może powodować podrażnienia 

Ethylhexyl Palmitate - zapobiega kruszeniu kosmetyku, może powodować zatykanie porów

Saphire Powder - ponoć ma zdolności dopasowywania się do koloru skóry

Cena: 12,99 zł / 8 g

Dostępność: dobra (swój kupiłam w  drogerii Natura)

Moja opinia:

Zalety:

+ matuje na wiele godzin, nakładany pędzlem 

+ jest lekki, nie powoduję alergii, pogorszenia stanu skóry

+ nie podkreśla suchych skórek

+ opakowanie wystarcza na długo przy regularnym stosowaniu

+ solidne opakowanie, nie rozlatuje się, wygodne do częstego używania i noszenia w torebce, mimo że widziałam wiele komentarzy świadczących o czymś zupełnie przeciwnym, nie rzucałam nim o podłogę, ani nie testowałam w ekstremalnych warunkach i moje opakowanie trzyma się jak nowe 

+ dobra cena w stosunku do jakości i wydajności 
+ ciekawa jest możliwość stosowania pudru pod makijaż, przed podkładem, która rzeczywiście działa i makijaż wydaje się trzymać dłużej w nienagannym stanie (podejrzewam, że sprawdza się to również dla innych pudrów)

Wady:

- wykończenie to płaski mat, które postarza 

- wymaga trochę umiejętności i umiaru, bo może wybielić cerę

- kruszy się, to jest wada dotycząca wszystkich kosmetyków prasowanych i mi osobiście przeszkadza 

- brak filtru 

Ocena: 6/10

Czy kupie ponownie? nie 

Polecam? warto wypróbować

Po analizie wad i zalet jestem zdania, że jest to produkt warty uwagi. Nie kupie ponownie tylko ze względu na formę w kompakcie. Dużo dobrego natomiast słyszałam o pudrze sypkim z tej serii i chciałam go wypróbować. Niestety nie mogłam znaleźć go na półkach w drogerii, a później okazało się też, że nie ma go już w ofercie internetowej. Szkoda.

Generalnie jestem bardzo ciekawa kosmetyków Essence, ponieważ wybór jest niezwykle duży, a ceny przystępne. Oprócz powyższego pudru w moim posiadaniu jest szminka z tej firmy, z której też jestem raczej zadowolona. 

tołpa: dermo face, hydrativ. - recenzja

           Każdy kto kiedykolwiek kupował krem do twarzy, wie jak trudne jest to zadanie. Półki w drogeriach czy też aptekach są wypełnione przeróżnymi rodzajami kremów do twarzy. Do skóry takiej, owakiej i jeszcze innej. Nie mówiąc już o internecie, gdzie można znaleźć kremy cuda ze wszystkich stron świata. Czasem wybieramy pierwszy lepszy produkt, bo rozważanie za i przeciw dla każdego nie ma sensu. Czasem ktoś coś poleci. Czasem przemiła pani ekspedientka wybierze dla nas coś idealnego. Tak czy inaczej czasem jest to tzw. strzał w dziesiątkę, a czasem nie.

           Dziś chciałam opowiedzieć Wam o kremie, który był ze mną przez ostatnie kilka miesięcy. Jest to krem firmy tołpa z serii dermo face, hydrativ.

Nazwa : tołpa: dermo face, hydrativ.

Dla skóry : wrażliwej, normalnej i mieszanej, odwodnionej i podrażnionej

Filtr : SPF 15

Przeznaczenie : dzień

Opis producenta : uzupełnia poziom nawilżenia skóry i działa odprężająco. Intensywnie nawilża i uelastycznia. Łagodzi podrażnienia i przywraca komfort. Relaksuje skórę i eliminuje oznaki stresu. Wspomaga regenerację mikrouszkodzeń i odbudowę bariery ochronnej. Zabezpiecza przed negatywnym wpływem środowiska i wolnych rodników.

Skład: Aqua, C12-C15 Alkyl Benzoate, Glycerin, Octorylene, Polysilicone-15, Biosaccharide Gum-1, Methoxydibenzolmethane, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Propanediol, Peat Extract, Hydroxyethyl Urea, Cetearyl Alcohol, Saccharide Isomerate, Caprylyl Glycol, Stearic Acid, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract, Saccharomyces Cerevisiae Extract, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate, Salvia Sclarea Extract, Sodium Polyacralimide, Xanthan Gum, Magnesium Aluminium Silicate, Potassium Phosphate, Carbomer, Disodium EDTA, Ceteareth-20, Sodium Hydroxide.

Cena: 36,99 zł / 40 ml

Moja opinia :

Zalety :

- dobrze nawilża, choć spodziewałam się po nim więcej, nie wiem co producent rozumie przez efekt odprężający, ponieważ nic takiego nie zaobserwowałam

- przyjemnie pachnie, kojarzy mi się z wakacjami nad morzem, jest lekki i taki morski

- opakowanie, wykonane z aluminium, dla mnie duża zaleta, jest wygodne, a za razem sensowne, gdyż powietrze nie dostaje się do środka i kosmetyk dłużej zachowuje swe właściwości

- konsystencja i wydajność, 40 ml wystarczające na bardzo długo

- filtr, każda ochrona przed szkodliwością słońca jest wskazana

- 0% alergenów, parabenów, sztucznych barwników, PEGów, oleju parafinowego

Wady:

- pozostawia uczucie lepkości, przez co dla mnie nie nadaje się na dzień, pomimo deklarowanej lekkości nie mogłam używać do pod makijaż, prowadzi mnie to do pytania: jak w takim razie wygląda wersja bogata tego kremu ?

- podrażnia skórę wokół oczu, szczególnie gdy jest ona zmęczona i opuchnięta, szczypie. Teraz, nie uważam tego za zbyt wielką wadę, niektóre składniki po prostu mają takie działanie, które po chwili mija, jednak ostrzegam co bardziej wrażliwych.

- cena, z jednego powodu: można znaleźć lepszy krem w takiej cenie.

           Produkty marki tołpa zawsze kojarzyły mi się z jakością. Recenzowany krem jest pierwszym reprezentantem z jakim mam do czynienia. Niestety jestem trochę zawiedziona. Miałam większe oczekiwania. Na pewno nie skreślam tołpy na zawsze, chętnie wypróbuje inne kosmetyki. Szczególnie ze względu na dbałość jaką przykładają do jakości, bezpieczeństwa, ekologii i naturalności.  Ale tego kremu nie kupie ponownie, bo nie jest tego wart. Ponadto estetyka opakowań, szaty graficznej, sklepu internetowego i całej strony wizualnej kosmetyków zasługuje na duże brawa. 

Ocena : 4/10

Czy kupie ponownie? : nie